Jak w tytule,kto zgadnie co teraz wyszywam?
Obraz ten swego czasu wyszyłam i podarowałam w dowód wdzięczności szefowej sklepu,w którym kiedyś pracowałam.Pomogła mi gdy mój śp.mąż ciężko chorował, a i teraz czasami korzystam z jej uprzejmości.Rozmawiając ostatnio z nią,pochwaliła się że znajomi bardzo podziwiają jej obraz i chciałaby podarować jednej osobie taki sam,czyli poprosiła mnie bym wyszyła go jeszcze raz...więc wyszywam.Tylko tym razem nie ja będę go oprawiać tylko Ona sama da go do oprawy.
16 czerwca mój zakład organizuje jak co roku piknik zakładowy,który odbędzie się w Małych Sworach.Organizowana jest loteria,na której można zawsze coś wygrać,chociażby drobnostkę.W zeszłym roku udało mi się wygrać lodówkę turystyczną i gruntowe sprzątanie samochody w myjni.W tym roku i ja postanowiłam coś podarować na tą loterię,a jest to oprawiony obrazek tej oto kaczuchy.Do tej pory wisiała w kącie nie widoczna,więc może teraz będzie u kogoś wisiała na poczesnym miejscu.
Pogoda dopisuje więc większość czasu przesiaduję na działce,jak to mówię...idę oczy leczyć.Kiedyś siałam dużo warzyw,ale teraz bardziej rekreacyjnie przesiaduję na działce.W tym roku powiększyłam trawnik by jak najmniej się narabiać,pielić,podlewać.
Najpierw musiałam się trochę narobić by przygotować grunt pod trawnik,ale już mam trawkę posianą,teraz tylko czekać aż wzejdzie.
Bzy już niedługo rozkwitną w całej okazałości,kwiecia będzie więcej niż w zeszłym roku.Nawet biały bez w tym roku zakwitnie.
Jeszcze posiać trochę bobu,fasolki i słodkiej kukurydzy i można odpocząć.Będę chodziła na działkę tylko w celach leczniczych ;-))) czyli będę leczyć oczy patrząc na różnego rodzaju zielenie.
Pozdrawiam serdecznie zaglądających i odwiedzających me skromne progi.
bladego pojęcia nie mam, ale może to Jan Paweł II? Szczęściara z Ciedie, wygrywaj dalej...
OdpowiedzUsuńA jednak masz jakieś pojęcie skoro zgadłaś.Może spotkamy się w N-Brdzie to i Tobie uda się coś wygrać ;-))) Napisz o której przewidujecie dopłynięcie na miejsce,a zjawię się tam,o ile nie będę przeszkadzać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
dopiero dochodzę do siebie po niedzielnych przeżyciach :))Strzeliłam w ciemno z powodu zlotu.... W zasadzie zlot jest dla wszystkich w podziękowaniu za beatyfikację JPII. Dopłyniemy pewnie ok 14. Na 15 przewidziana modlitwa i potem ognisko. Jeśli będzie bardzo zimno to prawdopodobnie nie popłynę, ale zapowiadają dobrą pogodę. Myślę, że czas na rozmowę się znajdzie:) Tylko będzie dość sporo osób i musiałybyśmy się jakoś odnaleźć. :)
OdpowiedzUsuńMam już nowe wiadomości. Zlot jest odwołany z powodu śmierci ojca jednego z organizatorów. W sobotę pogrzeb.
Usuń:))).......:(((( szkoda!!! Ale lato długie,więc jest nadzieja na spotkanie :)))
OdpowiedzUsuń