Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 16 lutego 2012

Piękna zima za oknem,a ja już o Wielkanocy myślę.W niedzielę zmusili mnie do rozebrania choinki i tak pusto w domu się zrobiło,więc szybko wyszywam jajeczka by jakoś tą pustkę zapełnić i na pewno z trzy tygodnie przed świętami zawisną w oknie.
Córka kupiła mi na allegro kanwę kremową ze złotą nitką,bardzo sztywną,na igielniki się nie nadaje.Coś trzeba było na niej wyszyć,więc wyszyłam takie to jajka Wielkanocne...pisanki.
 Ty widać dość dobrze tą złotą błyszczącą się nitkę.


Tak wygląda w dużym przybliżeniu.Mam już wyszytych około 12 sztuk.Teraz czekam na specjalną przesyłkę z materiałem na wykończenie drugiej strony,wtedy tylko dodać kontury przyszywając z drugiej strony odpowiedni wzór i pisanki Wielkanocne nie do zdarcia ;-)))
To ogromne jajko tez już mam wyszyte i od razu piszę że kokardy nie będzie...będzie ozdobą na okno a nie następny obraz na ścianę.
Ostatnio dopadło mnie lenistwo,i jakoś mało wydajna jestem,więc tylko tyle udało mi się stworzyć...ale jak to się mówi "byle do wiosny" choć podejrzewam że na wiosnę wydajna będę ale na działce.Krety zrujnowały mi trawnik i czeka mnie tam dużo pracy i potu by jakoś doprowadzić go do stanu używalności.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających i komentujących w me skromne progi.